17 February 2011

Na fotografiach Andrzeja Grudnia z pozoru zwyczajne codzienne obrazy stają się pretekstem do oddzielenia teraźniejszości od przemijanego czasu. Zatrzymana chwila może się już wydarzyła albo dopiero zdarzy się. Ten stan przejściowy powoduje, że wszystkie alternatywne zakończenia nakładają się na siebie i nabierają nowego wymiaru. Ocierając się o deja vu poznajemy wynik. Autor wchodzi w rolę anioła stróża, prowadzi bohaterów swoich zdjęć po następujących po sobie pozornie błahych chwilach życia codziennego. Analizuje ich wybór kierunku drogi i trafność podjętych decyzji. Prezentowane prace zostały wykonane w latach 2009-2010 w Tunezji i Egipcie.


21 lutego Osir cafe  godzina 20

No comments:

Post a Comment